Ołówki Derwent Graphic

ołówki firmy Derwent: 2B, 5B, 6B, 9B
     Wreszcie udało mi się wypróbować kilka ołówków angielskiej firmy Derwent. Derwent Graphic są zazwyczaj określane jako trochę lepsze od czeskich ołówków KOH-I-NOOR. Myślę jednak, że jest to kwestia indywidualna. Według mnie dobrze leżą w dłoni, drewno jest wygodne i wytrzymałe, jak i zresztą wkład grafitowy. Nawet ołówek 9B, czyli najmiększy- rzadko się łamie (o miękkości ołówków i ich oznaczeniach pisałam TUTAJ). Nie znaczy to jednak, że ołówki te są niezniszczalne i rysują twardo oraz jasno, wręcz przeciwnie. Dzięki nim niektóre odcienie szarości w rysunku są naprawdę głębokie i dobrze wyglądają. Ołówków Derwent Graphic po raz pierwszy użyłam przy rysowaniu O.S.T.R. Różnice między tymi ołówkami i ołówkami czeskiej firmy KOH-I-NOOR są dla laika niezauważalne. Rysownicy na bardziej zaawansowanym poziomie mogą wyłapywać już jakieś różnice w jakości, ale jak już wcześniej wspomniałam- jest to kwestia indywidualna.
      Co przede wszystkim różni te ołówki od innych? Cena. Angielskie ołówki są przede wszystkim droższe. Kupując jeden taki ołówek trzeba zapłacić w najlepszym wypadku ok 3zł, natomiast zestawy 6 sztuk ołówków Derwent Graphic w metalowym opakowaniu to już wydatek rzędu 25zł, 12 sztuk- ok. 40-50zł, 24 sztuk- 75zł. Myślę jednak, że jeśli komuś zależy na dobrej jakości i komforcie rysowania- odłoży sobie trochę więcej pieniędzy i bez problemu kupi komplet takich ołówków. Uważam, że warto.


3 komentarze :

  1. Jak narazie mam jeden ołówek Derwent i jestem zadowolona. Moimi ulubionymi są jednak Faber Castell. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z Faber Castell miałam kontakt jedynie dzięki gumce do mazania w ołówku i gumce chlebowej. Zaintrygowałaś mnie, gdy tylko będę mieć okazję- wypróbuję też ołówki. :)

      Usuń
  2. Tylko jeden najważniejszy szczegół Koh-i-nory nie rozmazują się równomiernie a derwenty tak

    OdpowiedzUsuń